Projekt wnętrz przytulnego mieszkania Pastelove w Pruszczu Gdańskim

Mieszkanie Pastelove w Pruszczu Gdańskim jest wyjątkowe z wielu względów. Dzięki temu projektowi poznałyśmy cudowną parę, z którą od początku czułyśmy wyjątkową chemię. Od Nadii i Pawła aż bije serdeczność, optymizm i szczęście w czystej postaci. Można powiedzieć, że ten projekt wnętrz był również pierwszym projektem 4Rooms studio, bo choć nie pracowałyśmy wtedy pod wspólnym szyldem, to właśnie Pastelove było naszym pierwszym projektem w duecie. Każdemu życzymy takich początków na nowej drodze w projektowaniu wnętrz! Mało kto również wie, że to w tym mieszkaniu odbyła się nasza firmowa sesja. Jesteście ciekawi, co razem zmajstrowaliśmy? Zapraszamy do lektury!
Mieszkanie Nadii i Pawła mieści się w bloku z lat 70. Posiada długą, rodzinną historię, ponieważ Nadia spędziła w nim dzieciństwo. Później mieszkanie przez kilka lat było wynajmowane. Zamysł remontowoprojektowy był jeden – to miejsce miało przejść kompletną metamorfozę. O tym, że w mieszkaniu z rynku wtórnego mogą czyhać różne niespodzianki Inwestorzy przekonali się szybko. Kapitalny remont rozpoczęto od zerwania wysłużonego parkietu ze szkodliwym dla zdrowia podkładem oraz usunięcia starych tynków z fantazyjnym barankiem (potocznie nazwanym „jajecznicą"). Mieszkanie wymagało również całkowitej wymiany instalacji elektrycznej i hydraulicznej. Dało to możliwość zaaranżowania jej zgodnie z potrzebami nowej adaptacji.
Układ mieszkania pozostał bez większych zmian – korytarz w kształcie litery „L" prowadził do łazienki, salonu, sypialni i na końcu do kuchni.
To właśnie aranżacja kuchni wydawała się być najbardziej wymagająca. Pomieszczenie w formie podłużnego, wąskiego prostokąta znacznie utrudniło zaplanowanie funkcjonalnej kuchni z szerokim blatem roboczym. Największym problemem okazała się zmywarka, której nie sposób było bezkolizyjnie otworzyć. W tyj sytuacji zdecydowałyśmy się na nietypowe rozwiązanie – ustawienie jej bokiem w taki sposób, by otwierała się w wejściu do kuchni. Piekarnik, ze względu na podobny problem jak w przypadku zmywarki, umieściłyśmy w mini pionie w narożniku kuchni. Znajdujący się nad piekarnikiem blat łączy się z parapetem, co tworzy funkcjonalną przestrzeń, która dodatkowo doświetla blat roboczy światłem LED.
Projekt łazienki
wiązał się z przearanżowaniem pomieszczenia oraz likwidacją pieca gazowego. Wannę zastąpiliśmy wygodnym bezbrodzikowym prysznicem, dzięki czemu optycznie łazienka stała się przestronniejsza. W zabudowie podumywalkowej zmieściła się pralka oraz pojemna szafka. Dodatkową zabudowę zaproponowałyśmy nad stelażem podtynkowym WC, która nie tylko skrywa kosmetyki, ale również maskuje instalacje, które musiały pozostać w pierwotnym miejscu.
Głównymi założeniami aranżacji mieszkania Pastelove było stworzenie funkcjonalnych wnętrz utrzymanych, zgodnie z nazwą, w przytulnej pastelowej stylistyce. Zastosowałyśmy również kilka sprytnych rozwiązań, dzięki którym Inwestorzy nie przepłacą. Jednym z nich jest „garderoba" w sypialni, która została całkowicie zakryta zasłonami ze srebrzystej grubej tkaniny. Garderobę stanowią dwie proste szafy IKEA, natomiast między nimi zaproponowałyśmy drążki na ubrania. To zarówno funckjonalne jak i ekonomiczne rozwiązanie. Po przeciwległej stronie zastosowałyśmy zasłony z tej samej tkaniny. Ściana wyłożona białą cegiełką podświetlona została kryształowymi kinkietami. Utrzymana w podobnej stylistyce lampa przysufitowa dodaje całości elegancji. Robione na zamówienie łóżko z tapicerowanym zagłówkiem skrywa duży pojemnik, który pełni funkcję nadprogramowej szafy. Dodatki w postaci między innymi cudownego pledu to zasługa Inwestorów, którzy niesamowicie czują ten styl!
W salonie
bezdyskusyjnym akcentem jest ściana, która została pomalowana (własnoręcznie przez nas) w gradientowe kolory – mięta miesza się tu z bielą a przy suficie zwieńczona jest półką na książki i dekoracje. Duża, wykonana na zamówienie, sofa zaprasza do relaksu. Jest podstępna, ponieważ kto na niej raz usiądzie już nie będzie chciał jej opuszczać 🙂 We wnęce przy oknie wygospodarowałyśmy kącik jadalniany z wygodnymi fotelami. Żeliwny grzejnik został zastąpiony dużym, nowoczesnym oraz wpisującym się formalnie w to pomieszczenie. Tak jak w pozostałych wnętrzach, również tutaj Inwestorzy wykazali się wyczuciem smaku pod kątem doboru dekoracji i dodatków.
Ten wpis to również miejsce, gdzie możemy pochwalić się opinią, jaką otrzymałyśmy mailowo od Nadii i Pawła po zrealizowaniu projektu ich mieszkania.
Od zawsze, gdy myślałam o aranżacji własnego mieszkania wiedziałam, że sama sobie z tym tematem nie poradzę. Miałam mniej więcej obraz tego co mi się podoba, a co nie, ale sama nie umiałabym wszystkiego zestawić w jedną spójną całość. Do spotkań z architektami podchodziłam z dystansem, bez przekonania czy ktoś będzie chciał nam pomóc w aranżacji naszego małego M czy tylko na nas zarobić. Obserwowałam kilka trójmiejskich firm, ale widziałam że to co oferują jest szablonowe, bez specjalnego polotu.
Na spotkanie z dziewczynami jechałam pełna nadziei i nie zawiodłam się!!!! Już pierwsze spotkanie było pełne propozycji i fajnych pomysłów, powiedzieliśmy sobie „bedzie dobrze".
Okazało się, że remont to nie jest bajka, na naszej drodze wyrosło wiele problemów. Nie było ani jednego momentu żebyśmy zostali pozostawieni sami sobie. Obie panie umiały nas uspokoić, ja (z natury nerwus) czułam się w pełni zaopiekowana, czułam że nasze mieszkanie nie jest jednym z wielu, a jest ważne, potraktowane indywidualnie. Mogłam się zwrócić z każdym pytaniem (a miałam ich mnóstwo), nigdy nie spotkałam się z brakiem odpowiedzi, zniecierpliwieniem czy zignorowaniem. Po drugiej stronie zawsze była dobra rada i uśmiech.
Dziewczyny są niesamowite w tym co robią, mają nieograniczone pomysły, są bardzo kreatywne, a przede wszystkim są bardzo dobrymi, uczciwymi ludźmi, na prawdę trudno spotkać kogoś takiego w dzisiejszych czasach.
Jeżeli kiedyś miałabym ponownie aranżować mieszkanie to tylko z nimi!!! Idealnie poznały nasz gust i w pełni zrealizowały nasze oczekiwania, a efekt przerósł marzenia. Z bardzo małego mieszkania, udało im się stworzyć funkcjonalną przestrzeń, która już niedługo będzie domem 🙂
Podsumowując: nie można trafić lepiej!!!! Paulina i Ala traktują klienta wyjątkowo, nie narzucają swojego zdania, słuchają i doradzają. Patrząc na ich projekty widać, że każdy jest inny, nie uznają schematów, ciągle szukają nowych rozwiązań. Polecam z całego serca i już dziś bardzo dziękuję za okazane nam wielkie serce i pomoc!!!
Takie słowa chciałby przeczytać chyba każdy architekt wnętrz 🙂 To właśnie takie gesty motywują nas do dalszej pracy. My również dziękujemy za owocną współpracę i cudowną przyjaźń, jaka dzięki temu projektowi powstała!